Polscy interanuci coraz częściej i liczniej wykorzystują zagraniczne serwisy zakupowe. Jednym z takich serwisów jest eBay co potwierdzają badania Gemius z maja tego roku. Z ich wewnętrznych statystyk wynika, ze z usług zagranicznego marketplace korzysta już blisko 1,4 miliona użytkowników naszego kraju. Podkreśla to ogólną globalizacje i ujednolicanie się rynku zakupowo-sprzedażowego.
Szansa dla firm
Handel transgraniczny i integracje z zagranicznymi serwisami aukcji internetowych są więc doskonałą szansą dla osób prowadzących własne sklepy internetowe. Mogą oni w łatwy sposób dzięki temu dotrzeć z produktem do ogromnej (nowej!) grupy odbiorców. Jest to okazja nie tylko na rozwój firmy, stosowanie nowych technologii i dopasowywanie się do międzynarodowych standardów, ale również możliwość szybkiego powiększenia zysków. Z platformy eBay na chwilę obecną korzysta 170 milionów użytkowników zlokalizowanych w 190 krajach świata. Te liczby mówią same za siebie gwarantując firmą z sektora e-handlu niesamowity potencjał rozwoju. Niestety jedynie 7% polskich przedsiębiorców jest obecnych na zagranicznych rynkach – większość wciąż obawia się zmian i skupia się na rodzimym sektorze biznesowym.
Serwis aukcji internetowych eBay
Czym jest eBay? Otóż jest to serwis aukcyjny założony w 1995 roku przez amerykańskiego przedsiębiorcę Pierre’a Omidyara. Coraz więcej firm decyduje się na wyjście na rynek zagraniczny korzystając właśnie z tej platformy. Porównując ją do światowego giganta, czyli serwisu Amazon, platforma eBay jest zdecydowanie tańsza i prostsza w obsłudze, dlatego sprzyja i ułatwia życie początkującym sprzedającym. Szczegółowe informacje odnośnie sprzedaży na eBay (w formie krótkiego poradnika) oraz dostępne integracje z serwisem znajdziecie na stronie profesjonalnego operatora logistycznego GlobKurier.pl, który prężnie wspomaga firmy z branży e-commerce odnośnie sprzedaży na rynkach międzynarodowych.
eBay nie taki straszny
Świadomość potencjału danej platformy aukcji internetowych rośnie wśród polskich sprzedawców. Na razie jednak onieśmieleni podchodzimy do oferowanych funkcji marketingowych, nieograniczonych kategorii produktowych oraz globalnego zasięgu serwisu. Czego więc się boimy? Przede wszystkim przeprowadzenia odpowiedniej analizy i rozpoznania potrzeb użytkowników danego rynku. Bez tego nasza działalność może nie rozwijać się w zamierzonym kierunku. Problemem dla wielu przedsiębiorców z branży jest również przekroczenie samej bariery językowej – sprzedaż na zagraniczna wiąże się bowiem z komunikacją z klientem niepochodzącym z rodzimego polskiego rynku.